Praca na wysokości to temat, który spędza sen z powiek wielu pracodawcom i pracownikom. Nic dziwnego – w końcu mówimy tu o sytuacjach, gdzie jedno potknięcie może mieć fatalne skutki. Ale spokojnie, nie ma co wpadać w panikę! Z odpowiednim podejściem i sprzętem można znacznie ograniczyć ryzyko. Przyjrzyjmy się bliżej temu zagadnieniu.
Kiedy właściwie mamy do czynienia z pracą na wysokości?
Wbrew pozorom, nie chodzi tu o pracę na szczycie wieżowca czy mostu. Już metr nad ziemią to potencjalnie niebezpieczna sytuacja. Konkretnie, praca na wysokości to każda aktywność wykonywana ponad metrem nad poziomem podłogi lub gruntu. Ale uwaga – są wyjątki! Jeśli pracujesz na piętrze biurowca z pełnymi ścianami i oknami sięgającymi 1,5 metra wzwyż, to mimo wysokości nie jest to klasyfikowane jako praca na wysokości. Podobnie, jeśli masz solidne barierki czy inne zabezpieczenia, które uniemożliwiają wypadnięcie.
Bezpieczeństwo przede wszystkim – co mówią przepisy?
Prawo nie zostawia tu miejsca na improwizację. Jeśli pracujesz powyżej metra, musisz mieć porządne zabezpieczenia. Balustrady? Oczywiście! Ale nie byle jakie – poręcze na wysokości 1,1 metra, krawężniki 15 cm wzwyż i dodatkowa poprzeczka pomiędzy. To jak trójwarstwowy tort bezpieczeństwa!
A co z pracownikami? Kto w ogóle może pracować na wysokości? Tu też są jasne wytyczne:
- Musisz być pełnoletni – sorry, młodzieży!
- Potrzebujesz zaświadczenia od lekarza, że Twoje zdrowie pozwala na taką pracę.
- Szkolenie BHP? Obowiązkowe i to co najmniej raz w roku.
- Znajomość oceny ryzyka i instrukcji bezpieczeństwa? Absolutna podstawa!
Sprzęt – Twój najlepszy przyjaciel na wysokości
Teraz przechodzimy do konkretów – jakie zabawki, przepraszam, sprzęt ochronny będzie Ci potrzebny? Zacznijmy od hełmu – to nie tylko modny dodatek, ale przede wszystkim ochrona Twojej najcenniejszej części ciała. A co poza tym?
Szelki bezpieczeństwa to absolutny must-have. Ale uwaga – nie wszystkie szelki są stworzone równe. Szukaj tych zgodnych z normą PN-EN-361. I nie, szelki wspinaczkowe od kumpla się nie liczą!
Do szelek dochodzą systemy amortyzujące, linki bezpieczeństwa (maksymalnie 2 metry długości!), zatrzaśniki i wiele innych gadżetów, które brzmią jak wyposażenie superbohatera. I w pewnym sensie – nimi są!
Punkt zaczepienia – gdzie się przyczepić?
Ostatni, ale nie mniej ważny element układanki to punkty kotwiczenia. To miejsca, do których przypinasz swój system bezpieczeństwa. Mogą to być stałe punkty na ścianach czy stropach, przenośne urządzenia jak trójnogi, czy nawet systemy lin pozwalające na poruszanie się wzdłuż nich. Wybór zależy od specyfiki Twojej pracy.
Podsumowanie – wysokie standardy dla pracy na wysokości
Praca na wysokości to nie przelewki, ale z odpowiednim przygotowaniem, sprzętem i podejściem, można znacznie zwiększyć bezpieczeństwo. Pamiętaj – lepiej dmuchać na zimne, niż później dmuchać na rozbite kolano (albo gorzej). Zawsze stosuj się do przepisów i zaleceń, używaj sprawdzonego sprzętu i… nie patrz w dół, chyba że musisz!
A Ty, jakie masz doświadczenia z pracą na wysokości? Może masz jakieś cenne wskazówki dla kolegów po fachu? Podziel się nimi w komentarzach!
